Tips for Life (#1: Wear Sunscreen!): http://www.youtube.com/watch?v=sTJ7AzBIJoI

niedziela, 20 marca 2011

The Birds and the Bees


Let me tell you ‘bout the birds and the bees
And the flowers and the trees
…                    
It’s so very plain to see
That it’s time you learned about the facts of life
Starting from A to Z

Bo Wiosen czasami przychodzi niespodzianie, wcześniej niż oczekiwałam, stukając do mych drzwi… już o 20.15, z butelką czerwonego wina w jednej dłoni i słoiczkiem oliwek w drugiej... :)

Czyż nie piękny poranek dzisiaj mamy? :)











10 komentarzy:

  1. Artysta od fotek nazywa się Brian Valentine. Tak naprawdę to on naukowiec jest z doktoratem w specjalizacji mikrobiologia (...bloody hell, what a fricking coincidence!), który na emeryturze robi piękne zdjęcia – i coś więcej z nich. Tutaj jest jego strona:

    http://lordv.smugmug.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym zamiast oliwek przyniósł truskawki (są już w sklepach) i bitą śmietanę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polędwicę wołową Kobe, masowaną przez mistrzynie znające najskrytsze arkana sztuki masażu; oliwę extra virgin, wyciskaną udami przez najpiękniejsze 16-letnie dziewice longobardzkie; rodzynki sułtańskie suszone na nagich brzuchach najcudniejszych haremowych nałożnic, oraz butelkę Chateau Mouton Rothschild rocznik 1945. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Różowe półwytrawne wino i ostrygi. Po prostu. :)
    R.

    OdpowiedzUsuń
  5. Agu, tak radosny ten Wiosen, że czytając się uśmiechałam:) Ciesz się tymi momentami i niech trwają wiecznie. Zasługujesz na najlepsze, nie zapominaj!

    A zdjęcia przepiękne. Closeups of Bugs niesamowite.

    Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  6. Merci. :)
    Wszystkie na to zasługujemy. :)

    Do tobaczków wolałam nie zaglądać, w razie gdyby pajączki tam miały być - brrrr! Mnie zachwyciły kropelkowe macros i "różne zbliżenia z ogródka".

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ma to jak kobiece spojrzenie na świat. ;) Gdybyście Wy nim rządziły, faktycznie mielibyśmy wieczną wiosnę – a ja na przykład mam ochotę na lato (pewno dlatego, że wakacje mi się już marzą).

    A swoją drogą - chciałbym mieć takie hobby na emeryturze. Mnie przyszło do głowy tylko granie w szachy i uprawa pomidorów na działce. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Taka wieczna wiosna to chyba by była niezdrowa: system mógłby nie wytrzymać przeciążenia... Nie na darmo się mówi przecież o „jesieni życia”. Ale oczywiście, niech trwa jak najdłużej. :)
    A poza tym, dlaczego „wszystkie”? A my to nie zasługujemy?! ;P
    Zdjęcia są świetne. Aż się wierzyć nie chce że w ramach hobby robione, a nie przez profesjonalistę.
    R.

    OdpowiedzUsuń
  9. “Wieczność” tak jak i “nigdy” to już dla mnie abstrakcja… Nie bawię się w pogodynkę ani długoterminowe prognozowanie: cieszę się realnym “teraz” i zatrzymuję tę chwilę najdłużej jak mogę. A najlepszymi rzeczami w życiu mogą być także wspomnienia że się takie momenty miało. Choć wiadomo, że chce się ich jak najwięcej, codziennie, latami... Hope springs eternal. :)

    R.: Oczywiście, że tak. No więc: wszyscy zasługujemy na najlepsze! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne są te zdjęcia. A post bardzo... radosny. :)
    (i ja też lubię Grechutę)
    Ano-Nimka

    OdpowiedzUsuń