Tips for Life (#1: Wear Sunscreen!): http://www.youtube.com/watch?v=sTJ7AzBIJoI

sobota, 12 marca 2011

Intelligent Entertainment – E04

Brutalnie wybudzona przez Osobnika R. piszę.
I nie, dzisiaj nie będzie bardzo intelligent, bo zwyczajnie nie mogę. Sorki. Lekko kacyk (nie ten indiański) mnie gnębi, a wieczorem kolejna impra, a raczej dwie, do rana… ehhh. I jedyne co w mojej głowie teraz lata z tymi dwiema samotnymi stukającymi się kuleczkami to (cytuję dosłownie, wsłuchując się w siebie):
Oh, my God, oh my God, I’m so fucked up, Jeez, I feel sick, no, I’m OK, oh fudger, kill me now, I’ll never do this again, NEVER, no more parties and drinking, just say no, oh bummer and buggeration, I’m gonna puke, uhhh, no, it’s OK, I need sleep, lots of sleep, just sleep, bloody life.
Hmm, jak widać ciąg asocjacji bynajmniej nie na poziomie James Joyce.
Naprawdę potrzebuję odpocząć.

Więc pobawcie się sami z TEDem (którego na szczęście znalazłam wcześniej, więc podwaliny już były, hehe). Czyli bujajcie się – proszę.

Informacja o tym “dlaczego warto TEDwać i jak to” jest tutaj (bardzo fajny mini-wykładzik):
A poniżej macie ustrojstwo do stworzenia własnego wykładu TEDowego, który będzie można love it or hate it, et cetera, et cetera ;P

A teraz dobranoc. :)

7 komentarzy:

  1. Won z pewnymi komentarzami - don't even try it! ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama się bujaj - wiesz na czym. ;P
    Girls and aircraft... poleję French coffee dla happiness. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. http://www.youtube.com/watch?v=PIFRPCo6AYM - miłego dnia ;))
    @.

    OdpowiedzUsuń
  4. Darling: bardzi interesujące połączenie słów: „bujajcie sie” i „proszę”. Łączę się w bólu jeśli chodzi o pobudkę po nocnej zabawie – mam nadzieję, że już zregenerowałaś siły. :)
    A co do materiału szkoleniowego, to ciekawy jestem ile osób skorzystało z tedpada i z jakimi efektami.

    @: Fajny kawałek!

    Miłego weekendu. :)
    R.

    OdpowiedzUsuń
  5. Darling: Czuję tu nawiązanie do Wahadła Foucaulta i sposobu stworzenia Planu przez Abulafię.
    Trzymaj się. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Darling: Muszę przyznać, że odczuwam pewien niedosyt. Ale rozumiem, że ty miałaś przesyt i stąd takie dozowanie IE. :)

    SKuba: Nieźle! Nie skojarzyłem, ale faktycznie widzę podobieństwo.
    M.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lekka zmiana planów – zamiast impr jest wypad zaręczynowy-niespodziankowy znajomych do ... pod Wawą. Zostałam oficjalnym DeeJayem i właśnie ustawiam muzę z Twojejtuby, wykorzystując jednocześnie sytuację by się tutaj dopisać. ;)

    Małpo: Super kawałek – zaraz go dodam do playlist. :)

    R.: Pobudka to w sumie moja wina – powinnam była wyłączyć telefon, wiedząc że muszę odespać. Godzina ileś tam po 9 jest już przyzwoita do kontaktu. Cóż, sygnał Achmed the Dead Terrorist obudzi nawet umarłego. ;)

    Kuba: good thinking! :)

    Miłej zabawy wszystkim życzę!

    OdpowiedzUsuń