Tips for Life (#1: Wear Sunscreen!): http://www.youtube.com/watch?v=sTJ7AzBIJoI

piątek, 29 kwietnia 2011

Europe's Guard Dogs

  

Wcześniej pisałam o haniebnym procederze migracyjnym Australii. Niektóre osoby piszące i rozmawiające ze mną były zszokowane, oburzone i zawsze dodawały tekst w stylu „w Europie takie coś by nie miało miejsca”. Otóż, kochani: ma!
(na marginesie: podziękowania dla towarzyszki I.M. za zwrócenie uwagi na temat)

Istnieje sobie coś, o czym większość osób nie wie. Istnieje teraz, w „naszej” zunifikowanej Europie. Nazywa się Frontex i jest to pół-tajna agencja unijna z siedzibą w Warszawie (heh, przypuszczam, że każdy inny kraj stwierdził I wouldn’t touch it with a shitty stick, podczas gdy Polaczkowie ochoczo się wyrwali z łapkami do góry: ja, ja, u mnie). Jak czytamy na ich stronce: Frontex, the EU agency based in Warsaw, was created as a specialised and independent body tasked to coordinate the operational cooperation between Member States in the field of border security. The activities of Frontex are intelligence driven. Frontex complements and provides particular added value to the national border management systems of the Member States. A co to oznacza?

To oznacza wszelkiego rodzaju akcje na cienkiej granicy (lub ją przekraczające) pomiędzy moralnością, prawem i ludzką etyką a totalitaryzmem, naruszeniem praw człowieka i zimnym okrucieństwem.

Frontex, militancko nastawiony na „ochronę granic” łamie podstawowe prawa człowieka i uchodźców, w tym Convention Relating to the Status of Refugees 
of 1951. Przez zaniechanie lub odmówienie pomocy osobom starającym się dotrzeć drogą morską do Europy łamie też prawo międzynarodowe dotyczące rozbitków. Projekt RABIT (Rapid Border Intervention Teams) faktycznie doprowadził do zmniejszenia nielegalnej migracji w obrębie Wysp Kanaryjskich i basenu Morza Śródziemnego, ale jakim kosztem:  
„150 kilometrów na południe od Malty samolot obserwacyjny należący do organizacji FRONTEX namierzył łódź Zodiak, na której upchanych było 
53 pasażerów swobodnie dryfujących na wzburzonych falach, najprawdopodobniej w skutek awarii silnika. Dzięki kamerom na pokładzie można było dostrzec kobiety i małe dzieci. Pilot, wróciwszy do bazy w La Valetcie, poinformował o swoim odkryciu władze maltańskie, które odmówiły podjęcia jakichkolwiek działań pod pretekstem, że rozbitkowie dryfują w ‘strefie libijskiej’. Wówczas interweniowała wysłanniczka Wysokiego Komisarza do Spraw Uchodźców z ONZ, Laura Bondini, żądając od Maltańczyków wysłania łodzi ratunkowej. Nic nie pomogło. Unia Europejska nie zareagowała. Wszelki ślad po rozbitkach zaginął.
Kilka tygodni wcześniej na pełnym morzu w okolicach Senegalu zatonęła barka, na której tłoczyło się około sto osób uciekających z Afryki przed głodem. Próbowali dostać się do Wysp Kanaryjskich. Dwie osoby przeżyły.
Z kolei dwa tysiące Afrykanów, w tym kobiety i dzieci, obozuje przed zamkniętymi enklawami hiszpańskimi Melilla i Ceuta, w suchym, górzystym Rifie. Na rozkaz komisarzy z Brukseli, są spychani przez marokańską policję w stronę Sahary, nie dostając nic do jedzenia ani do picia. Setki, a może tysiące z nich umiera pośród skał i piasków pustyni. (źródło tutaj
Działalność Frontex sprawiła, że ludzie wybierają dłuższe i cięższe (a zatem niosące większe ryzyko śmierci) drogi dostania się do „lepszych” krajów. Działalność Frontex sprawiła, że kraje/ludzie nimi rządzący o wiele łatwiej podejmują bezduszne decyzje skutkujące w stracie ludzkiego życia. Działalność Frontex, poprzez aktywne i bierne utrudnienie lub uniemożliwienie przemieszczaniu się ludzi, odbiera uchodźcom możliwość normalnej egzystencji. Działalność Frontex, przez specjalnie zorganizowane loty deportacyjne (heh, akcja jak z filmów szpiegowskich o CIA) dostarcza narzędzia państwom chętnym pozbyć się „niepożądanego elementu”. Działalność Frontex to również bezpośrednie wymierzanie broni palnej w twarze uchodźców – jak to miało miejsce we Włoszech. Działalność Frontex to zastrzelenie Nigeryjczyka w samym centrum Warszawy.  Działaność Frontex to także liczne obozy dla uchodźców...   
Ehh, no comment...


Kończąc: jest organizowana akcja przeciwko Frontex w dniach 16-23 maja 2011 – poczytać możecie tutaj. Zachęcam do uczestnictwa. 


P.S. Szczerze mówiąc, chciałam napisać więcej i załączać zdjęcia, ale mój Avast cały czas dźwięczał na alert „złośliwy adres URL” gdy tylko odpaliłam gugle web i images. Więc musicie się zadowolić tym co zapodałam. 
   

6 komentarzy:

  1. Kurczę, wstyd chyba przyznać, ale nigdy nie słyszałem o Frontex. Muszę poczytać więcej...
    (dzięki, Aga)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli zwyczajna straż graniczna i celnicy nie starczają – trzeba aż powołać paramilitarną/szpiegowską agencję? Cóż, powiem w tonie tytułu posta: Europa schodzi na psy.
    R.

    OdpowiedzUsuń
  3. Europa ogólnie zamienia się w jedno totalitarne państwo rodem z 1984 Orwella. Te wszystkie nakładane sankcje, ograniczenia, monitorowanie ludzi. To mi się kojarzy z USA za czasów Hoovera – tym bardziej że państwa członkowskie nazywane są „States”.
    M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też nie wiedziałem o istnieniu Frontex. W sumie, czytając ten post, wcale się nie dziwię że agencja nie jest reklamowana – bo nie ma się czym chwalić tak naprawdę. Rozumiem potrzebę chronienia granic (zauważcie, że ludzie w Polsce też nie chcą u siebie „Rumunów”, „Cyganów” i „Żółtków”), ale ta agencja chyba faktycznie przekracza pewne granice (sic!).

    OdpowiedzUsuń
  5. Pytanie tylko na ile jest winna sama agencja a na ile Unia i państwa członkowskie. To przecież one popierają działalność i akcje Frontexu i to one odmawiają wstępu uchodźcom.
    R.

    OdpowiedzUsuń
  6. To chyba nie tak. W końcu, jeśli policjanci zastrzelą dziesięcioro osób na ulicy, nie zapytamy czy winna jest policja czy rząd, który chce aby policja istniała.
    Agenci Frontexu szpiegują i wyłapują ludzi, którzy starają się przedostać do Europy z różnych powodów. Poprzez utrudnienie lub uniemożliwienie im tego, a także przez organizowanie lotów deportacyjnych, Frontex łamie konwencję dotyczącą statusu uchodźcy. Przez nie udzielenie pomocy lub zapobiegnięcie udzieleniu pomocy ludziom dryfującym na Morzu Śródziemnym, Frontex łamie międzynarodowe prawo dotyczące rozbitków. Według mnie kwestia "winy" jest tutaj jasna.

    OdpowiedzUsuń