Tips for Life (#1: Wear Sunscreen!): http://www.youtube.com/watch?v=sTJ7AzBIJoI

poniedziałek, 14 lutego 2011

For You

Ta piosenka jest dedykowana jednemu Special Friend w szczególności, a także wszystkim Good Friends oraz Krewnym i Znajomym Królika ogólnie. Drodzy Czytelnicy i Czytelniczki... enjoy! :)
Sometimes in our lives
We all have pain
We all have sorrow
But if we are wise
We know that there’s always tomorrow
Lean on me when you’re not strong
And I’ll be your friend
I’ll help you carry on
For it won’t be long
‘Til I’m gonna need
Somebody to lean on
Są utwory mówiące o prawdach życiowych i pozostaną na zawsze klasyką muzyki, choć niektórym mogą się wydać przestarzałe. Cóż, uniwersalne wartości są niezmienne, niezależnie od czasów w których żyjemy. Posłuchajcie czasami „Bridge Over Troubled Water”, „What a Wonderful World”, „Somebody to Love”, „I Can See Clearly Now”... Warto. :)
Podpisano:
Nierozważna i Nieromantyczna ;)

27 komentarzy:

  1. Kandydat do rozbrzmiewania na moim pogrzebie:

    http://www.youtube.com/watch?v=8mkp-Of8sZQ

    Macie swoich?
    AWZ

    OdpowiedzUsuń
  2. AWuZetka: wrzuciło Cię w SPAM niechcący. Nie wiem czemu - muszę sprawdzić filtry.
    Heh, ten post miał być optymistyczny a nie grobowy ;)
    Ja już napisałam w jednym poprzednim artku, że na moim pogrzebie życzę sobie Green Day:

    http://www.youtube.com/watch?v=CnQ8N1KacJc

    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miało wyjść grobowo:). Pomyślę o czymś weselszym, podnoszącym na duchu. A tutaj garść myśli: Wartości uniwersalne wynikają z uniwersalnych doświadczeń, których listę otwiera śmierć. Wiem, że temat tabu, ale tabuizacja to spadek po naszych praprzodkach, którzy lękali się wielu rzeczy. Pora z tego wyrosnąć? A może są korzyści z tabuizacji wynikające? awz

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehe, spoko, w sumie jest powiedzenie "zatańczyć na czyimś grobie". ;)
    A jeśli chodzi o tabu, to tak, śmierć jest takim tematem ale może dlatego że jest ostateczna, nieodwracalna i że tak naprawdę (tutaj wracamy do kwestii wiary) nie wiemy co i czy cokolwiek po niej jest. Jeśli nic, to trochę dołująca wizja i dlatego nie chcemy o tym mówić.
    Ciekawa jestem tak BTW jaka by była reakcja na moim pogrzebie gdyby puszczono Renatę Przemyk "Tańczę na stole, kieckę zadzieram..." ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aga: Ain’t no mountain high enough, ain’t no valley low enough ... to keep me from you... :) x x x

    AWZ: Śmierć chyba od dawna jest tematem tabu. Przejście w niebyt lub w świat duchów... to jest coś czego nie ogarniamy ludzkimi umysłami. Strach przed niewiadomą zamyka nam usta.
    Ale na moim pogrzebie – Frank Sinatra „I did it my way”:

    http://www.youtube.com/watch?v=6E2hYDIFDIU

    P.S. Fajnie widzieć ciekawe komentarze i tematy do dyskusji. Robi się coraz bardziej wciągający blog... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. SKuba:
    Robbie Williams:
    http://www.youtube.com/watch?v=xfzFCakRWc0
    :)

    OdpowiedzUsuń
  7. :) Tak, jedna z uniwersalnych piosenek.
    A od Robbie W. lubię też Supreme - ale to pewno męskie skrzywienie i fascynacja samochodami. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aga: stokrotki i oliwki... :*

    AWZ, SKuba: mój kawałek ostateczny to The End (The Doors):

    http://www.youtube.com/watch?v=GGXeXm0uMDo

    OdpowiedzUsuń
  9. Daro: Hehe i jeszcze może shisha na stypie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. A.: :) Besos y...! :)

    Co do tematu: nie planowałem repertuaru na swój pogrzeb. Ale z uniwersalnych kawałków, dla mnie zawsze ten pozostanie na czołowym miejscu:

    http://www.youtube.com/watch?v=afT0mXJ49kg

    R.

    OdpowiedzUsuń
  11. Aga: :)

    http://www.youtube.com/watch?v=7CYI5bKZMes

    Prawdy uniwersalne: prawo do pilota, układanie do snu po imprezie, pięlęgniarstwo w chorobie. Może dla niektórych przyziemne, ale takie są przecież niezmiennie ważne. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. znowu lekko offtopicowo, ale bardzo się mi podoba: http://www.youtube.com/watch?v=vksdBSVAM6g
    zakręcona @.

    OdpowiedzUsuń
  13. @: Fakt, lekko offtopic, ale pewno AWZ doceni nawiązanie. :)
    A mi się od razu skojarzył film The World's Fastest Indian... :)
    R.

    OdpowiedzUsuń
  14. R.: film super, oczywista! :)
    Małpa: Ty faktycznie zakręcona! Tylko że Walentynki powinny inaczej działać, choć miłość do motocykli jest piękna i czysta - wiem to. :)
    BTW: widzialaś film "Lust, Caution"? Nic o machinach, za to dużo o miłości, śmierci i zasadach życiowych. Pięęękny... :)

    OdpowiedzUsuń
  15. @, R.: to teraz ja mam skojarzenia na Shaolin Socker i Dzienniki motocyklowe. :)
    Aga: for you, all on-topic Darling :D... :

    http://www.youtube.com/watch?v=XEod8C2jTw0&feature=related

    M.

    OdpowiedzUsuń
  16. o tej reklamie pomyślałam po lekturze postu, nawiązań walentynkowo-funeralnych zbyt dużych nie widzę, ale niech Wam będzie ;))
    @.

    OdpowiedzUsuń
  17. Małpa: punkt widzenia zależy od punktu ustawienia myślenia. :)
    Ale wczoraj zobaczyłam reklamę u..., która powaliła mnie na kolana. Zaplanowany jest topic w kolejnym poście. Będzie link, oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  18. A tak, tak, doceniam. Starość, śmierć... trzeba mieć odwagę, żeby to pokazywać. Warto:)
    Tu mam dla darling and company małą reklamę-prowokację:http://www.youtube.com/watch?v=Ne8YmpVVH4Q&feature=youtu.be
    AWZ

    OdpowiedzUsuń
  19. LOL
    To Xanax lub XTC (illegal, of course, żeby nie było podejrzeń) nie mają się co równać. Ahhh, mam skojarzenie z ostatnio obejrzanym filmem (firma Pfizer i produkt pt. Viagra tam miały role) - Love and Other Drugs.

    OdpowiedzUsuń
  20. Side effects: (...) extreme sexual appetite!
    Zaiste to Magic Pill. I want some more... ;P

    OdpowiedzUsuń
  21. Po co brać NZT, skoro mogę wejść na Second Life z tym samym efektem plus benefits (czyli 3 cm więcej wzrostu) bo przecież supermanem jestem już teraz i nic nie trzeba domalowywać. rotfl
    R.

    OdpowiedzUsuń
  22. Magic Pill nie równa się Magic Mushrooms (z oficjalnym badaniem naukowym):

    http://www.youtube.com/watch?v=u7yKpvBQhTw

    A ja podobno wyhodowałem sobie (tak twierdzi Aga) tę magic pill, czyli antybiotyk, na pozostawionym w cieple serku...

    OdpowiedzUsuń
  23. Kubek: Bo ci wyrósł pleśniak zwyczajny na tym serku! - kropidlak znaczy się, inaczej nazywany Penicillium, produkujący penicylinę! Mało kto to wie, ale każdy może być Flemingiem. :)

    Stąd powszechny zwyczaj za dawnych czasów mieszania śliny i pajęczyny i kurzu w papkę, którą się nakładało na ranę (w kurzu i pajęczynie były zarodniki kropidlaka Aspergillus, źródła antybiotyku; o tych i innych ingredientach może kiedyś artek napiszę, choć nie obiecuję).

    Ale... mam zajawkę skojarzeniow... Musicie to zobaczyć, bo hecne bardzo: dziennikarz pod wpływem zasobów trawki oficjalnie spalanych przez władze:

    http://www.youtube.com/watch?v=8qRolCNH0jQ

    się popłakałam... :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Aż mi trochę głupio się wtrącać do dyskusji, ale w temacie poruszających/ulubionych kawałków:

    http://www.youtube.com/watch?v=03J0rlh73rU

    To jeden z moich ulubionych, niezależnie od tego że przeważnie grany na pogrzebach. :)
    Ano-Nimka

    OdpowiedzUsuń
  25. LSD testing

    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=n-rWnQphPdQ
    AWZ

    OdpowiedzUsuń
  26. Ano-Nimka: spox. :) Tutaj można się i wtrącać, i schodzić off topic, i zagajać sideways. :)
    Amazing Grace znam by heart - też bardzo lubię, choć faktycznie jakoś mnie ciągnie do tych standardowych kobz grających nad grobem...

    OdpowiedzUsuń