Tips for Life (#1: Wear Sunscreen!): http://www.youtube.com/watch?v=sTJ7AzBIJoI

niedziela, 5 grudnia 2010

Sin City

Dlaczego ciągnie nas do „Złego”? Co w tym jest? Napisałam „Złego” w cudzysłowie (Ż. bądź ze mnie dumna! zapamiętałam lekcję „w cudzym słowie”!), bo oczywiście dla każdego ta definicja jest inna, tak samo jak granice zachowań, które sami sobie ustalamy. Ohhh, oczywiście kodeks prawny oraz podstawowe wrodzone/wyuczone zasady etyki wyraźnie definiują co jest akceptowalnym postępowaniem w społeczeństwie a co nie. Nie mówię o tym. Chodzi mi o tę Szarą Strefę – mi osobiście kojarzy się to z ostatnim momentem przed wschodem słońca: niby jest jeszcze ciemno, ale niebo już robi się jasne i widać pomarańczowawą poświatę na horyzoncie. Co robimy? Co chcemy, tak naprawdę, robić? Czy zachowujemy się jak grzeczni obywatele działający w blasku dnia, idący jak te mróweczki do naszych codziennych obowiązków: porządni, układni, cisi, zgodliwi, Moralni (cokolwiek by to znaczyło)? Czy pozwalamy Nocy – pięknej Królowej Nocy – nami zawładnąć i puszczamy wodze fantazji, zrzucamy kajdany stereotypów i pozwalamy naszej Naturze wziąć górę? A nasza Natura, nie oszukujmy się, nie jest taka milusia i grzeczniutka. Mamy to coś w sobie, coś innego. Kurczę, jesteśmy tak naprawdę zwierzętami – społecznymi, cywilizowanymi,  ale w dalszym ciągu zwierzętami i dlatego czujemy w sobie ten „Zew Krwi”. Dla różnych osób jest on czymś innym, of course. I różne osoby tłamszą go w sobie bardziej lub mniej. To wszystko zależy od cech osobniczych: okazywanie złości, frustracji i klęcie („brudzenie” języka jako symbol); agresja (wyzwalana podczas paintball); atawizm i żądza mordu (kółka strzeleckie); chęć dominacji (gry S&M); oraz potrzeba nieograniczanej głupimi zakazami przyjemności – hedonizm, któremu sama osobiście adwokatuję (nie napiszę w nawiasie jak jest zaspokajana. :P) Hmm, chyba właśnie odpowiedziałam sobie na początkowe pytanie. Dlaczego? Dlatego, że taka nasza Natura, jakkolwiek byśmy ją przykrywali i dusili by się dostosować do życia stadnego w społeczeństwie. Dlaczego? Dlatego, że lubimy poddawać się pokusom – skoro to „pokusa”, to tak naprawdę nie jest nasza wina że zjemy to Zakazane Jabłuszko (ja bym rzekła, że Brzoskwinkę...) Dlaczego? Dlatego, że mamy taki dryg by pragnąć tego co „niegrzeczne” – bo mimo wszystko, tak naprawdę, nie chcemy być zunifikowani i ulepieni w idealnie identyczne ludziki z modeliny. Dlaczego? Dlatego, że być „Bad” to jest zajebiście super przyjemne! :D

1 komentarz: