Tips for Life (#1: Wear Sunscreen!): http://www.youtube.com/watch?v=sTJ7AzBIJoI

niedziela, 24 lipca 2011

Aga Darling’s Diary



24 July 2011
countries travelled: 6
kilometres covered: ~ 3500
amazing views: 1001
breathtaking moments: countless
pictures taken just by Darling: 757
short films made: 23
My Chemical Romance, Muse, Black Eyed Peas, Linkin Park, Queen, Guns N’ Roses songs listened: > 100 hours
darker shades of skin acquired: 3
bruises, scratches and injuries sustained: as usual
arguments: none worth remembering
moments to cherish forever: all
smiles and heart-stops: zillions
jewellery and accessories bought: 4
octopuses, calamari and oysters consumed: plenty enough
alcohol units in wine drunk: gallons
cigarettes smoked: 0
kilos gained or lost: who gives

on-road theme song: Bulletproof Heart
   

7 komentarzy:

  1. Gratulujemy opcji numer 3 ze skrzywieniem na JI. Za karę musi Pani więcej napisać i więcej pokazać. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Darlingu – języki ci się pomieszały?! Austria i Chorwacja to przecież nie inglisz. Plus: details please. ;P (i dobrze że się raportujesz, bo już zbieraliśmy pieniądze do puszek na akcję ratunkową)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli niepotrzebnie te nekrologi czytałem do poduszki? ;) A dobór muzyki... interesujący, choć podobno to o nią miały być bitwy? Więcej info z podróży z soczystymi szczegółami dawaj, bo pomyślę że z babcią do sanatorium wyjechałaś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ehhh, lingwistycznie faktycznie dałam plamę, bo operowałam angielskim, choć przed wyjazdem ambitnie zakupiłam rozmówki.
    Muza nie stanowiła żadnego problemu, choć się załamałam gdy moja płytka nie odpaliła. Ale preferencje i repertuar zapodany przez L. zgodziły nam się idealnie. MChR jak się okazało uwielbienie obustronne budzi. :)))
    Doniesienia obszerniejsze z podróży będą ale dajcie chwilkę na ogarnięcie się. Narazie czuję się jak na odwyku po tym wszystkim pięknym, cudownym i w ogóle - Psie Smutki mnie nachodzą w tej szaroburej Polsce z teraźniejszym obowiązkiem pracowniczym, buuu. :(
    Darko: proszę, nie pisz o żadnej Babci, akurat teraz to nie pasuje i niefajne jest.
    A ogólnie to faktycznie wersja nr 3 mi wyszła, tylko że do Irvinga daleko mam z talentem. Więc nie wiem jak dalsza pisanina wam się spodoba. No a poza tym jak każda głupia baba się martwię czy honeymoon is over?
    Anyways, watch this space. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A jak się mierzy że skóra jest o 3 odcienie ciemniejsza? i od czego, bo może od tych siniaków i zadrapań ;)Irvinga nie oczekujemy tylko Darlinga.
    K.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomiar jest pi razy drzwi - stąd też siniaki. ;)
    Ale ciemny kolorek zdecydowanie od słonka Dalmacji.

    OdpowiedzUsuń