Zaczynam ten blog za poduszczeniem Pewnych Osób. Skoro gadanie oczyszcza duszę, to może gdy sobie czasami popłaczę w rękaw Pana Komputera albo wyrzucę z siebie złość postem rojącym się od..., osiągnę jakieś katharsis. Tytuł bloga dla osób znających język lengłydź powinien nasunąć skojarzenie: „hell hath no fury like a woman scorned” – a w języku Lachów: „nie zna piekło straszliwszej furii nad wściekłość zawiedzionej kobiety”. Coby nie było: uprzedziłam na samym początku znajomości!
czwartek, 6 stycznia 2011
Notification
Słuchajcie. Od jutra zaimplementuję coś w rodzaju Kącika Dyskusyjnego. To będzie oddzielny taki post – pusty. Osoby chcące komentować odnośnie poszczególnych wpisów, gorąco zachęcam by to kontynuowały. Ale dla tych, którzy chcieliby coś bardziej ogólnie zapodać – i nawet niekoniecznie związane z tematyką tego Bloga – będą to mogły zrobić tam. I wszystko będzie ładnie poukładane – ale nie mylić z „zaszufladkowane”! :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz