nie rzuca się kobiet
bo płaczą
w rogu wszechświata zwinięte
gwiazdom chłodnego blasku zazdroszczą
gwiazdy
za rozchwiane pociągają włosy
nie rzuca się kobiet
pożądaniem ścięte
jak lodem
usta cisną do brunatnego pnia
i nawet księżyc
może je zagarnąć
białą ręką z fosforu
tak powolne
w miłość czarną
owinięte szczelnie
cyprysem kwietniowym rosną
bo płaczą
w rogu wszechświata zwinięte
gwiazdom chłodnego blasku zazdroszczą
gwiazdy
za rozchwiane pociągają włosy
nie rzuca się kobiet
pożądaniem ścięte
jak lodem
usta cisną do brunatnego pnia
i nawet księżyc
może je zagarnąć
białą ręką z fosforu
tak powolne
w miłość czarną
owinięte szczelnie
cyprysem kwietniowym rosną
(Halina Poświatowska)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz